Jakie emocje wzbudza Wigilia i okres nadchodzącego Bożego Narodzenia?

Święta Bożego Narodzenia to czas, który kojarzymy ze spokojem, okresem odpoczynku i wytchnienia. Czasem spędzonym z najbliższymi. Media już od połowy listopada celebrują ten okres, wprowadzając świąteczny klimat i atmosferę. Tak wyczekiwany czas, zwłaszcza  teraz w czasie pandemii, gdzie kontakty i spotkania ograniczone są do minimum, a jednak wielu z nas w tym czasie odczuwa niepokój i stres. Po wykonaniu licznych badań, amerykańscy psychiatrzy Thomas H. Holmes i Richard H. Rache uznali Święta Bożego Narodzenia za jeden z najbardziej stresujących okresów roku.

Dlaczego tak się dzieje? Przecież powinien być to czas wytchnienia, spokoju i radości.

Święta potęgują stres, lęk przede wszystkim dlatego, że na ich organizacje poświęcamy mnóstwo energii czasu i pieniędzy. Stawiając sobie wymagania i oczekiwania od innych, iż będzie idealnie, perfekcyjnie jak w filmie.

Mnóstwo pysznych potraw, każdy uśmiechnięty, zadowolony, w stu procentach okazujących miłość zainteresowanie, tak jak kreują to portale społecznościowe czy media.

Upsss…. Nagłe zderzenie z rzeczywistością pokazuje zupełnie coś innego. Ten moment, gdy dzieci po zjedzeniu posiłku lecą do komputera, gdy mąż zaczyna oglądać tv czy żona ulubiony serial. Tak nie miało być, tego nie ujmuje schemat ,,idealnych świat”. Nie tego oczekiwaliśmy.  Tego nie obejmował zaprojektowany obrazek?

Do tego sprzeczki, wymiany zdań przy stole z rodziną –  przecież każdy ma swoje zdanie odnośnie polityki, stylu życia czy innego ważnego aspektu. Nie wzięliśmy tego pod uwagę? Mieliśmy być zgodni, uśmiechnięci i mówić jednym językiem?

Aby na pewno tak powinno być? Czy nie powinniśmy założyć, iż zdrową normą jest to iż każdy może mieć swoje zdanie, wyrazić swoja opinie?

A to każdy z nas powinien mieć ,,filtr odsłuchu”, polegający na uważnym słuchaniu, wyciąganiu wniosków lecz przy zachowaniu świadomości swoich wyborów i przekonań?!

Kolejnym stresującym aspektem dla wielu są niewygodne pytania o ślub, dzieci, które również powodują lęk i natłok później tłumionych emocji.

Znając to z doświadczenia, ludzie wiedzą z czym są związane święta i okres spotkań dlatego też rodzi to w nich niepokój i niepotrzebny stres.

A więc jak do tego podchodzić, co robić aby móc korzystać z tego okresu i cieszyć się nim?

Jest kilka zasad których powinniśmy się trzymać, którymi warto się kierować, aby móc w pełni korzystać z tego okresu, który przeznaczony jest na odpoczynek i radość.

1. Po pierwsze zacznij doceniać i cieszyć się drobnymi rzeczami. Owszem ważne jest, aby wymagać od siebie więcej, stawiać sobie cele i wyzwania, lecz tylko przez radość z najmniejszych sukcesów osiągniemy motywację i energię.
2. Celebruj każdą chwilę, spędzoną czerpiąc z niej radość, wyrzuć z głowy schemat, że musi być idealnie. Zamień Muszę na Mogę!!
3. Akceptuj siebie, akceptuj innych – w końcu kocha się za wady, nie za zalety 😉
4. Dajmy przyzwolenie sobie i innym na słabości – że ciasto się nie uda? To nie jest najważniejsze, to nie koniec świata! Nie dajmy czynnikom zewnętrznym determinować naszym nastrojem i targać emocjami.
5. Spotkania rodzinne traktuj jako okazję do spotkania, spędzenia wspólnie czasu, zwłaszcza teraz w czasie pandemii, gdy musimy zmierzać się z wieloma ograniczeniami. Nie traktuj tego jako egzamin z twojej perfekcyjności, wyzbądź się lęku przed oceną. Nie najważniejsze jest to jak perfekcyjne będą potrawy i jak zastawiony stół.

Potraktuj ten okres jako czas wytchnienia odpoczynku celebruj go cieszyć się każdą chwilą spędzoną na rozmowach z bliskimi, na odpoczynku refleksji samemu z sobą.

Okaż sobie empatię i życzliwość. Wyzbycie się oceny może okazać się kluczem do sukcesu i czerpania radości z tych magicznych chwil.

Artykuł napisała:
Klaudia Put – Psycholog, Psychoterapeuta,
www.hubimprovement.pl