Rób święta albo ich nie rób, ale nie marudź i nie narzekaj…
Święta Bożego Narodzenia to jeden z najtrudniejszych momentów w roku dla wielu ludzi. Bo trzeba kupić prezenty, bo tłumy wszędzie, bo nie ma już tego co chcieliśmy kupić, bo nie można normalnie z parkingu galerii wyjechać, bo musimy spotkać się z rodziną, nawet chcemy spotkać się ale to oznacza całą gamę trudnych pytań, przytyków, uwag, jedzenia non stop. …..i tak dalej…
Kwestie religijne świadomie odkładam na bok, bo nie jestem właściwą osobą do rozważań czym są święta Bożego Narodzenia dla osób religijnych. Bardziej chcę zająć się stroną tradycyjną świąt, a raczej tradycyjnego spotkania się przy wieczerzy w zimowy wieczór, aby pobyć z bliskimi.
Czyli świecka tradycja w WIELKIM MIEŚCIE…
Często w gabinecie widzę, że moi klienci wracają ze świąt straumatyzowani albo rozgoryczeni – tak było oschło i ozięble.
Bo bez względu czy jesteśmy katolikami czy nie, oczekujemy, że do tej grudniowej kolacji usiądziemy wśród przyjaznych sobie osób, które powiedzą nam kilka miłych słów.
Wokół świąt obserwuję następujące strategie moich klientów:
robią wszystko i za wszystkich, aby święta były świąteczne;
udają że święta ich nic nie obchodzą;
nie wierzą, że coś może się zmienić, więc nie jadą, a później płaczą cały wieczór bo nikt nie zadzwonił; jadą nie spodziewając się niczego dobrego, bo to jest obowiązek i tyle;
jadą i starają się ze wszystkich sił, bo przecież jest magia świąt i nawet straszny Scrooge potrafił się nawrócić….
…i pomimo tych wszystkich strategii jedno pozostaje bez zmian: wieczna zazdrość wobec tych, którzy mają fajne, ciepłe i rodzinne święta.
Więc kilka słów do tych, którzy zawsze przeżywają podobne męczarnie i nie wiedzą co zrobić ze świętami w tym roku: tym razem zrób sobie takie święta, jakich pragniesz. Po raz pierwszy w życiu niech te święta będą takie, jak chcesz.
Ale, żeby ugotować ten barszcz samemu potrzeba kilku składników.
Przepis na udane święta
Źródło: Pexels.com
Przepis:
1 kg odwagi,
1/2 kg rozsądku,
50 dkg egoizmu,
50 dkg umiejętności nazywania rzeczy po imieniu,
50 dkg spokoju,
szczypta miłości do samego siebie (najlepiej z dzieciństwa),
dwie szczypty przypraw, aby życie było wyraziste jak barszcz Twojej babci.
Dlaczego potrzebujesz odwagi?
Bo żeby cokolwiek zmienić w swoim życiu musisz spojrzeć w oczy temu od czego uciekasz, jak wielkie by to nie było. Odwaga jest potrzebna, aby powiedzieć na głos coś, co może być trudne dla ciebie – ale też dla twoich bliskich. Dla ciebie, bo jeszcze nigdy w życiu nie mówiłeś na głos o swoich potrzebach. Dla bliskich, bo może się okazać, że będziesz chciał spędzić święta inaczej niż oni tego pragną.
Stań przed lustrem i powiedz głośno patrząc sobie w oczy jak chcesz spędzić święta. Twoje wymarzone święta.
Jeśli jesteś dorosłym człowiekiem, to nie musisz realizować wizji świąt swoich rodziców. Chyba, że chcesz. Jeśli masz dziadków, których kochasz pomyśl, że za rok może ich już nie być. Ale nie musisz spędzać świąt z tymi, którzy nie dbają o ciebie, a tylko o swoje potrzeby.
Po co Ci rozsądek?
W tym roku rozsądek jest bardzo pożądanym i poszukiwanym produktem. Bez względu jak chcesz spędzić święta i jak to robiłeś do tej pory, w tym roku reguły są inne. Dziś podstawową zasadą jest bezpieczeństwo. Nie jest ważne, czy poczujesz zapach zupy grzybowej ugotowanej przez babcię – ważne jest, by babcia była bezpieczna. Żebyś ty czy twoje dziecko nie przywieźli jej wirusa tylko dlatego, że bardzo chciałbyś zjeść grzybową.
Rozsądek oznacza zastanowienie się co dla Twojej rodziny i ciebie jest równocześnie bezpieczne i do zaakceptowania w pandemiczną wieczerzę 2020 roku.
Szukaj alternatywnych rozwiązań. Możecie spędzić wieczór przy telefonie czy skype. Oczywiście to nie to samo to siedzenie przy stole ze spółdzielni Ład w babcinym domu. Ale w te święta chodzi o kontakt, a raczej o sposób kontaktu. Jeśli wasza relacja jest bliska, to intymność można osiągnąć nie tylko przez bycie w jednym pomieszczeniu.
Egoizm w święta?
Egoizm szczególnie w okresie świątecznym brzmi wręcz niestosownie. Jednak…. jeśli przez cały miesiąc szukasz prezentów dla swoich bliskich, bierzesz kredyt, aby kupić wymarzoną play stadion dla syna i kolczyki dla żony, to dlaczego nie miałbyś pomyśleć też o sobie? Bo chcesz sobie kupić ferrari lub święty spokój, a obie rzeczy są poza twoim zasięgiem? Kup sobie 5 minut z samym sobą.
Poproś rodzinę o nietypowy prezent. Abonament ciszy i medytacji 5 min dziennie. Ile kosztuje i gdzie można kupić? Ano nigdzie… jeśli cię kochają to dostaniesz codziennie te 5 min spokoju i ciszy…. bo jesteś tego wart.
Umiejętność nazywania rzeczy po imieniu
Nie zawsze umiemy nazwać swoje potrzeby. Często nazywamy je po omacku, reagując na reklamy, którymi jesteśmy karmieni. Jeśli dostaniesz złote kolczyki to poczujesz się wyjątkowa, a jeśli sprezentujesz mężowi złoty zegarek z grawerunkiem kocham cię, to będziesz nowoczesną żoną…. Tymczasem to wszystko nieprawda. Jeśli za tymi prezentami nie stoją uczucia i poczucie wyjątkowości to będą tylko drogimi gadżetami, w sam raz żeby pochwalić się na instagramie.
Kupuj takie prezenty na jakie Cię stać finansowo, ale też uczuciowo. Nie obiecuj niczego, czego nie możesz spełnić.
Pozostałe składniki
Spokój potrzebny jest wtedy, gdy mamy do czynienia z grupą ludzi, która ma różne potrzeby i sposoby ich zaspakajania, a w dodatku często nie potrafiąca dojść do kompromisu.
Przygotuj się do świąt jak do kursu online przygotowanego dla specyficznej grupy docelowej, w której znajdziesz wszystkie trudne przypadki klientów. Na przykład wujek nie dosłyszy i trzeba głośniej mówić, a małe dzieci raczej będą wolały grać na tablecie niż rozmawiać z babcią. Potrzebujesz więc spokoju wewnętrznego, aby po pierwsze wiedzieć, że nie zadowolisz wszystkich, a po drugie że naprawdę nie o to chodzi. Jako dorosła osoba nie musisz spełniać wszystkich wymagań rozkapryszonych i niezadowolonych ze swojego życia rodziców. Ale jeśli masz dzieci to zadbaj o ich spokój wewnętrzny i dobrostan, bo to akurat jest twój obowiązek
Ćwicz spokojny, stanowczy ton głosu. Będziesz tego potrzebować nie tylko w czasie świąt.
Pamiętaj, że bycie spokojnym i stanowczym nie oznacza oziębłości.
Szczypta miłości do samego siebie – a raczej do małego wewnętrznego dziecka, które masz w sobie.
Źródło: Pexels.com
Każdy z nas ma swoje marzenia z dzieciństwa, nigdy nie spełnione. Chciałaś mieć choinkę pachnącą lasem, a zawsze była sztuczna? A może chciałaś, aby przy grudniowym stole siedział trzeźwy tata, który zapyta co u ciebie słychać?
Zadbaj o tę cześć siebie. Jeśli czujesz, że coś jest nie tak, a nie potrafisz odpowiedzieć jaka część ciebie jest niezaspokojona to może czas na terapię….
Pomyśl o sobie jak o małym dziecku, ukochaj je i zadbaj o nie jak najlepszy rodzic o swoje ukochane dziecko.
Szczypta przypraw w życiu to barwy, wrażliwość i poczucie że jestem żywy i kolorowy. Nikt nie odpowie ci na pytanie, czego potrzebujesz. Albo inaczej: wszyscy będą dawać rady, które mogą dać trochę poprawy, ale będzie to trochę szukanie po omacku.
Te przyprawy musisz odnaleźć ty sama. To jest jedyna i najważniejsza robota, którą masz do wykonania w ciągu swojego życia. Odpowiedzialność za siebie i swoje życie. Nie jesteś w stanie mieć kontroli nad wszystkim, ale trochę wpływu przecież masz…. zadbaj o ten wpływ.
I wracamy do grudniowej wieczerzy… Nie będzie padał śnieg, nie będzie 30 osób przy stole wigilijnym, może będzie mniej prezentów pod choinką. Ale to od nas zależy kto zasiądzie przy stole wirtualnym, a przede wszystkim – jak blisko będziecie i co będziecie do siebie mówić.
Zrób te święta takimi, jak chcesz… bo jeśli nie teraz, to kiedy?
Artykuł napisała: Renata Pająkowska-Rożen,
Psycholog, psychoterapeuta, terapeuta i trener.
